O miłości od pierwszego włączenia

Od jakiegoś czasu jestem dumną posiadaczką nowego czytnika e-booków. Na Kindle Paperwhite II zamieniłam swój dotychczasowy Prestigio Nobile PER3464B, który doszedł do wniosku, że nie będzie ze mną współpracował (może jeszcze o tym napiszę, zobaczymy). A jak sprawuje się produkt od Amazona? Czy to był dobry wybór?

Ujmę to tak: chyba nie mogłam wybrać lepiej. Czytanie na nim to czysta przyjemność (kończę już drugą książkę), jest niesamowicie wygodny i poręczny, posiada ekran dotykowy. Dotychczas nie byłam świadoma, jak wygodne jest takie rozwiązanie w czytniku i dopiero po przejściu z przycisków w Prestigio, widzę różnicę.

Angielskie menu nie jest problemem, nawet jeśli Wasz angielski nie jest na bardzo zaawansowanym poziomie - szybkie wprowadzenie na początku i intuicyjność sterowania sprawiają, że nie ma trudności z użytkowaniem. Co prawda, z tego, co czytałam, jest możliwość wgrania polskiego oprogramowania, ale nie zagłębiałam się w to, nie widzę potrzeby.

Ekran jest tak dobry, że zdarzyło mi się już kilka razy zapomnieć, iż nie czytam prawdziwej książki i próbować przewrócić stronę ☺ Myślę, że dobrze pokazują to tapety, które pojawiają się po wyłączeniu czytnika. Powyżej, jedna z nich. Jest także bardzo przydatna możliwość podświetlenia ekranu i regulacji jasności.

Kindle wybrałam także ze względu na dostęp do wielu książek anglojęzycznych, które można ściągnąć za darmo lub za niewielką opłatą. Jest to z pewnością dobry sposób na naukę języka, zwłaszcza, że urządzenie ma fabrycznie wgrany słownik angielsko-angielski, w którym podczas lektury możemy bez problemu sprawdzić wytłumaczenie słowa. Jest także możliwość wgrania słownika angielsko-polskiego, ale na razie sobie radzę, więc może nie będzie potrzeby ;)

Podsumowując, jeśli poszukujecie dobrego czytnika, to z czystym sumieniem mogę polecić Wam Kindle Paperwhite. I choć cena może odstraszać, uważam, że ta jakość jest warta swojej ceny.