Twórczości Stephena Kinga nie wypada nie znać. Ot, po prostu. Mistrza grozy zna (albo chociaż kojarzy) każdy, a jeśli nie czytał książek to na pewno oglądał filmy. A że niedawno uświadomiłam sobie, że nie zrobiłam ani jednego, ani drugiego, postanowiłam to wreszcie zmienić.
"Martwa strefa" to historia młodego nauczyciela angielskiego, który uważa się za szczęśliwego. Do czasu... Kiedy ulega poważnemu wypadkowi i po 5 latach budzi się ze śpiączki, odkrywa w sobie niezwykły dar - widzi przeszłość i przyszłość innych ludzi. Talent, który z czasem staje się przekleństwem, diametralnie zmienia jego życie.