Nefmi na...

email Facebook GooglePlus Twitter Instagram

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" Jonas Jonasson



Allan Karlsson niedługo skończy 100 lat. Zdrowie nie odmawia mu posłuszeństwa, więc mężczyzna, który jadł kolację z Trumanem, leciał samolotem z Churchillem, pił wódkę ze Stalinem i znał Mao Zedonga, dochodzi do wniosku, że nie może po prostu zdmuchnąć świeczek na trocie. Tuż przed rozpoczęciem przyjęcia wyskakuje przez okno i w kapciach wyrusza w zwariowaną podróż po Szwecji.
"Jest, jak jest, i będzie, co będzie."

Nie wiem, co podkusiło mnie do kupienia tej książki. Może dobre opinie? Może film na jej podstawie, o którym też było głośno? W każdym razie, na początku kwietnia stałam się posiadaczką egzemplarza książki pana Jonasa Jonassona, szwedzkiego dziennikarza, który stwierdził, że chce pisać powieści.
Najpierw mnie nie wciągnęła, przez kilka pierwszych rozdziałów ledwie przebrnęłam. Książka była absurdalna. Ale wiesz co, Drogi Czytelniku? O to właśnie w niej chodzi. Kiedy to wreszcie do mnie dotarło i przestałam się czepiać, z przyjemnością pogrążyłam się w lekturze, zapominając o bożym świecie.

Główny bohater, Allan Karlsson, nie wyróżniałby się niczym, gdyby nie jego nadzwyczajny talent do znajdowania się w centrum ważnych wydarzeń. Dzieje się to przypadkowo, często bez jego wiedzy, a tym bardziej woli. I choć nieraz pakuje się przez to w kłopoty, z każdej sytuacji wychodzi cało. Autor genialnie wmanewrował tę niepozorną postać w najwyższej wagi wydarzenia historyczne XX wieku. I choć wszystko jest bardzo, bardzo, BARDZO nieprawdopodobne, łączy się w spójną całość, tworząc barwną historię życia zdawałoby się zwykłego człowieka. Człowieka, który skończywszy 100 lat, postanawia jeszcze raz wybrać się w podróż...

Właśnie ona jest głównym wątkiem powieści. Allan, podobnie jak w młodości, także teraz wpada w kłopoty - zadziera z gangiem, staje się poszukiwany w całym kraju, by w końcu zostać oskarżonym o morderstwo! Z czasem do stulatka dołączają inni, niezwykle charakterystyczni bohaterowie: złodziejaszek Julius, "prawie absolwent" Benny i Ślicznotka, klnąca na każdym kroku właścicielka owczarka niemieckiego i... słonia! Równocześnie, przez tekst przewijają się retrospekcje, dzięki którym poznajemy wcześniejsze wydarzenia z życia Allana.

Niezwykłe postaci są oczywiście niezmiernie ważne, ale największą zaletą "Stulatka (...)" jest humor. W końcu, nie udałoby się umieścić tyle absurdu na 400 stronach, bez ukazania go w zabawny sposób. Komiczne jest rozumowanie Allana, który mimo tylu przeżyć pozostaje sobą, komiczne są dialogi, komiczne jest przedstawienie sytuacji. Inaczej to po prostu by nie przeszło i nie zdobyło takiej popularności.
Kończąc, jeśli tylko przymkniesz oko na absurdalność całości, na pewno mile spędzisz czas na lekturze "Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął". Ta książka jest inna niż wszystkie i dlatego jest naprawdę warta uwagi. Polecam!

Tytuł oryginału: Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann
Autor: Jonas Jonasson
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 416

7 komentarzy :

  1. Widzę, że książka byłaby dobrym sposobem na chandrę. Czasami absurdy mogą okazać się przydatne :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na jesienną czy zimową chandrę z pewnością jest świetna :)

      Usuń
  2. Jeśli będę miała ochotę na coś lekkiego i przede wszystkim okazję, żeby sięgnąć po tę książkę, to na pewno tak zrobię. :)

    of-books-and-coffee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę,że jest to idealna książka na gorsze dni.Zapamiętam sobie,bo czasami każdy takie miewa i przyda się taka książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rzeczywiście. Zapomina się o tym, że ten dzień był gorszy ;)

      Usuń
  4. Jest na mojej liście, koniecznie muszę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie byłam przekonana, jakiś ten absurd mi się początkowo wymuszony wydawał, ale chyba jednak to przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń

Znasz już moje zdanie, teraz ja chciałabym poznać Twoje - wyraź opinię, zgódź się ze mną lub nie, podyskutuj, pożartuj. Zostaw po sobie ślad!