Tytuł oryginału: Die Stadt der Träumenden Bücher
Autor: Walter Moers
Czytaliście kiedyś książkę o książkach? A o całym mieście książek? Nie? To koniecznie musicie przeczytać "Miasto Śniących Książek" Waltera Moers'a.
Wyobraźcie sobie miasto o nazwie Księgogród, w którym "znajdowało się ponad pięć tysięcy urzędowo zarejestrowanych antykwariatów i, szacunkowo, ponad tysiąc półlegalnych księgarenek", w których można zamówić grzaniec, chleb pszczeli z prażonymi pszczołami i ciastko w kształcie książki i czytać...
Właśnie tam udaje się nasz bohater i narrator za razem, Hildegunst Rzeźbiarz Mitów, po śmierci swojego ojca poetyckiego. Zostawił on Hildegunstowi w spadku tajemniczy rękopis nieznanego pisarza, który po lekturze porusza do głębi, tak jest dobry. Nasz bohater postanowił odnaleźć autora.
Jednak w mieście czyha wiele niebezpieczeństw i fałszywych "przyjaciół", co sprawia, że nasz bohater wplątuje się w sprawy związane z legendarnym Królem Cieni...
Zacznijmy od tego, że książka wykracza poza wszystkie schematy. Fabuła jest ciekawa, nieprzewidywalna i niepowtarzalna. Zwroty akcji, niezwykłe stworzenia żyjące w labiryntach i przede wszystkim literatura, którą się tu je i oddycha (czasami dosłownie). Wyobraźnia autora nie ma granic.
W dodatku lektura jest odbiciem lustrzanym naszego świata, gdzie nie czyta nikt, a w książce nie można żyć bez czytania, pisania, deklamowania i słuchania literatury. Myślę, że nie jednago czytelnika zmusiło to do refleksji, gdyż mnie na pewno.
„Problem polega na tym: Aby zarobić pieniądze, dużo pieniędzy, nie potrzebujemy wcale wspaniałej, nieskazitelnej literatury. To, czego potrzebujemy, to miernota. Tandeta, szmelc, towar masowy. Więcej i coraz więcej. Potrzebujemy coraz grubszych, nic nieprzekazujących książek. Liczy się tylko sprzedany papier. A nie słowa, które się na nim znajdują.”
Warto też zwrócić uwagę na to, że to sam autor jest autorem projektu okładki i wielu ilustracji, które możemy znaleźć w książce, a które urozmaicają fabułę. Naprawdę duży plus.
„Jeśli kropka jest murem, to dwukropek jest drzwiami.”
Czytałam! Naprawdę świetna książka :)
OdpowiedzUsuńTak :) Mnie też się podobała. I naprawdę zachwyciły mnie ilustracje ;)
Usuń