Autor: Erin Morgenstern
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 429
Witajcie w Le Cirque des Rêves: w namiotach w czarno-białe paski czekają was niezwykłe przeżycia, można się tam zagubić w gąszczu chmur, przechadzać po bujnym ogrodzie z lodu i podziwiać, jak wytatuowana kobieta guma wciska się do szklanego pudełka.
W tym świecie iluzji rozgrywa się zaciekła rywalizacja - pojedynek dwojga magików, Celli i Marca, których od dzieciństwa szkolili własnie w tym celu władczy nauczyciele. Rywale nie wiedzą, że w tej grze może być tylko jeden zwycięzca, a cyrk jest areną niecodziennej bitwy, w której bronią jest wyobraźnia.
Kiedy zaś Celia i Marco dadzą się ponieść uczuciu, ich mistrzowie zdecydują się na bezwzględną interwencję...
"Cyrk pojawia się znikąd.
Nie poprzedzają go żadne zapowiedzi, na słupach i tablicach w mieście nie ma plakatów, w gazetach żadnej wzmianki ani reklamy. Cyrk po prostu jest, podczas gdy wczoraj go nie było."
Cyrk. "Magiczne" miejsce, w którym możemy oglądać wymęczone zwierzęta i klaunów, robiących głupie sztuczki. W byłam tam zaledwie kilka razy, jako dziecko, i raczej nie wspominam tych wizyt najlepiej. Jednak w tym wypadku cyrkiem byłam... nie, jestem naprawdę zauroczona!
Jest to pierwsza i jak na razie jedyna książka amerykańskiej malarki, Erin Morgenstern. Jednak, jeśli nadal będzie tak pisać, to na pewno nie będzie cierpieć na brak fanów. "Cyrk (...)" jest po prostu magiczny!
"Ludzie widzą to, co chcą zobaczyć. W większości przypadków to, co im się wmawia."
Bohaterowie, mimo iż odrobinę płascy, są bardzo dobrze wykreowani. Celia i Marco, mimo całej swej inteligencji i wiedzy, nieraz dają się ponieść uczuciom. Niektórzy bohaterowie poboczni od razu budzą sympatię, inni wrogość, a jeszcze inni ciekawość, ze względu na tajemnicę, która ich otacza. Jednak o żadnej z nich nie da się zapomnieć - zmieniając się i rozwijając, każda postać przewija się przez strony powieści. Jest to z pewnością dużym plusem - nie ma prawie w ogóle postaci zbędnych dla fabuły.
Historia i zasady wspomnianego wcześniej pojedynku między Celią i Marciem, niemalże do końca powieści pozostają zagadką. I mimo pewnych niedopowiedzeń, którymi tę dwójkę raczą ich mentorowie, czytelnik raczej nie ma szans, by się czegokolwiek pewnego domyślić.
"Musisz poznać swoje ograniczenia, żeby je przezwyciężyć."
Autorka czaruje żywymi, plastycznymi opisami, które w miarę czytania, coraz bardziej wciągają nas w tajemniczy, czarno-biły świat, w którym wszystko jest możliwe... Świetnie oddane realia przełomu XIX i XX wieku, codzienność ludzi tamtych czasów, ich zachowania, a nawet stroje - wszystko to buduje niesamowity klimat i magię "Cyrku (...)". A narracja w czasie teraźniejszym nie psuje efektu - wręcz przeciwnie...
Mimo, że w powieści pani Morgenstern, nie znajdziecie wielu emocjonujących zwrotów akcji, to ich brak w ogóle nie przeszkadza w odbiorze, nie umniejsza przyjemności płynącej w lektury. Ba, powiem więcej: jeszcze dodaje jej uroku!
"- Przyszłości nie da się zatrzymać (...). Można się tylko przygotować na jej nadejście."
Jeszcze jednym czynnikiem, który wpływa na odbiór książki jest okładka. Namioty cyrkowe, trzymane na dłoni, idealnie pasują do treści - uważam, że ukazują zależność cyrku od jednej osoby, która trzyma go w całości, pilnuje, żeby wszystko nie runęło jak domek z kart...
Wiecie co? Już zawsze, kiedy będę myślała o cyrku, przed oczami stanie mi ten wykreowany przez Erin Morgenstern, w "Cyrku Nocy". A Wam z całego serca polecam tę powieść. Wszystkim, bez wyjątku. Jednak zwłaszcza tym, którzy chcą poczuć dreszcz emocji, doświadczyć odrobiny magii o poznać niesamowitą historię, wchodząc do Le Cirque des Rêves, Cyrku Snów...
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam fantastykę;
Czytam opasłe tomiska;
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu;
Z półki.
Książkę mam w planach od pewnego czasu, ale niestety jeszcze nie udało mi się jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej będziesz miała okazję to nadrobić ;)
UsuńBooktuberzy bardzo tę książkę polecali. Cieszę się, że Ciebie też oczarowała ;). Ja, jak ją pierwszy raz miałam w ręce - odłożyłam, bo styl wydawał mi się za prosty. Potem strasznie żałowałam - była za ułamek ceny okładkowej. Na szczęście, jeszcze ją w tym składzie tanich książek dopadłam ;) i teraz czeka sobie na mojej półeczce na odpowiedni nastrój ;). Chyba ją sobie na zimę zostawię :). Jak na deser ;).
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam, że chciałam ją odłożyć, ale coś mnie tchnęło i jednak ją kupiłam. Potem stała trochę na półce i wreszcie doczekała się na swoją kolej ;)
UsuńRzeczywiście, odpowiedni nastrój przy jej lekturze jest ważny... Jak już przeczytasz, to daj znać, co o niej sądzisz :)
Ta książka jest niezwykła ;) mnie też oczarowała. Czytałam ją jakiś czas temu, ale przypominając mi o niej, sprawiłaś, że mam ochotę do niej powrócić... i to jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Też pewnie jeszcze nieraz do niej wrócę ;)
UsuńJeśli bohaterowie wywołują sympatie i antypatie to całkiem nijacy nie są, a tego najbardziej się obawiałam, widząc recenzje tej książki. Teraz trochę żałuję, że jeszcze jej nie przeczytałam. Choć też nie przepadam za cyrkiem ogólnie - tym może dałabym się zauroczyć...
OdpowiedzUsuńMnie też na początku lektury bohaterowie wydali się płascy, ale potem znacznie się poprawili.
UsuńMam nadzieję, że niedługo ją przeczytasz i również zachwycisz się tym cyrkiem ;)
Cześć, z góry przepraszam za ten rodzaju spamu, ale pragnę poinformować, że zmieniłam adres internetowy strony. Dalsze wskazówki przesyłam w linku:
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjapisanaemocjami.blogspot.com/2014/10/zmiana-adresu-strony.html
Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam!
Czytałam i byłam naprawdę zauroczona ^^ Ten klimat, ten nastrój, ta niesamowita magia - za to z całego serduszka kocham "Cyrk nocy". Książka wywarła na mnie niesamowite wrażenie, choć była niedopracowana w wielu kwestiach (chociażby dosyć banalna i według mnie głupawa końcówka). Czaruje, wciąga i wchodzi do głowy :)) Oby więcej takich powieści. Mam nadzieję, że Morgenstern ma w planach kolejną książkę ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Musze się z Tobą zgodzić, zakończenie pozostawia niedosyt i wygląda trochę tak, jakby autorce zabrakło pomysłu :/
UsuńJa także mam także nadzieję ^^
Dziękuję i również pozdrawiam!
Zaciekawiłaś mnie :) Wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale teraz będę musiała ją sobie zapamiętać :) Dodatkowo nie przypominam sobie, żebym czytała coś o podobnej tematyce
OdpowiedzUsuńMiło mi, zwłaszcza, że nie sądzę, żeby ta książka była bardzo znana, a naprawdę jest warta uwagi. I można ją kupić za grosze ;)
UsuńTeż nie przypominam sobie, żebym nie tyle czytała, co nawet słyszała o podobnej książce...