Nefmi na...

email Facebook GooglePlus Twitter Instagram

Slumdog. Milioner z ulicy

Slumdog. Milioner z ulicy - Vikas SwarupTytuł oryginału: Q & A
Autor: Vikas Swarup
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 275

Ram Mohammad Thomas został aresztowany za to, że poprawnie odpowiedział na dwanaście pytań w teleturnieju "Kto wygra miliard?". Nikt nie wierzy, że biedny sierota, który nigdy nie przeczytał gazety i nie chodził do szkoły, potrafił podać nazwę najmniejszej planety Układu Słonecznego albo tytuł dramatu Szekspira. Po prostu musiał oszukiwać!

Oglądając telewizyjny zapis programu, Ram opowiada nam zdumiewającą historię swego życia, przez które prowadzi go niezawodny instynkt.


"(...)czasem prawda bywa dziwniejsza od wymysłów."

Wielu z Was pewnie słyszało o filmie "Slumdog. Milioner z ulicy". Jeszcze go nie oglądałam, ale podczas poszukiwania informacji o nim dowiedziałam się, że film powstał na podstawie książki. I tak się złożyło, że była ona własnie na kiermaszu w bibliotece; po prostu zrządzenie losu :)

Akcja powieści ma miejsce w Indiach. Zwykły kelner wygrywa w indyjskim odpowiedniku "Milionerów" miliard rupii. Jednak producenci przewidywali najwyższą wygraną dopiero po 'rozkręceniu się' programu, a ni na samym początku i  nie są w stanie wypłacić nagrody. Przekupują więc policję, która ma wydobyć od Rama wyjaśnienie skąd znał odpowiedzi na pytania.

I tutaj dowiadujemy się, że za każdym z pytań teleturnieju kryje się jakaś opowieść - o dzieciństwie pod opieką księdza, o spotkaniu z australijskim pułkownikiem mającym obsesję na punkcie bezpieczeństwa, o nielegalnej pracy w Tadź Mahal...

"(...)marzenia mają władzę tylko nad twoim własnym umysłem. Ale pieniądze dają ci władzę nad umysłami innych."

I tu bardzo spodobała mi się budowa rozdziałów. Najpierw jest kwota, którą może wygrać uczestnik i tytuł rozdziału. Następnie opowieść Rama, która wiąże się z pytaniem znajdującym się na samym końcu. Daje to czytelnikowi możliwość zgadywania czego dotyczyć będzie pytanie, choć nie jest to łatwe.

"Powieść składa się z kalejdoskopowych obrazów współczesnych Indii połączonych postacią kilkunastoletniego bohatera, który mimo codziennej walki o przetrwanie nie rezygnuje ze swoich marzeń i odnajduje odpowiedzi nie tylko na pytania teleturniejowe, ale i na najważniejsze ze stawianych przez życie." Jest to opis wydawcy ze 'skrzydełka' książki, który świetnie opisuje to, co dzieje się w książce.

„(...)spotkanie z dawno niewidzianym przyjacielem przypomina kosztowanie ulubionej potrawy po bardzo długiej przerwie. Człowiek nie wie, jak zareagują jego kubki smakowe, czy potrawa będzie tak samo pyszna jak kiedyś.”

Szczerze mówiąc, nie jest to książka, którą czyta się dla odprężenia po ciężkim dniu. Opowiada o pełnym cierpienia życiu, chłopca-sieroty, który o swoim pochodzeniu nie wie nic. O jego zmaganiach, których celem jest przetrwanie w świecie pełnym bólu i cierpienia. Przyznam, że nie raz zdarzyło mi się płakać czytając chociażby o tym, jak Mohammad cierpiał nie mogąc uratować przyjaciela...

To ciężka opowieść, jednak dobrze się ją czyta (oczywiście na tyle, ile może się dobrze czytać o takich wydarzeniach). Autor posługuje się prostym językiem, ma lekki styl, który wciąga czytelnika i sprawia, że czyta się płynnie. Jedyne co mi przeszkadzało i utrudniało czytanie, była chaotyczność przedstawianych wydarzeń. Jednak z drugiej strony, pytania nie były ustawione po kolei, prawda?

„Miłość wcale nie atakuje znienacka. Skrada się powoli, a potem przewraca ci życie do góry nogami. Wypełnia jawę i przejmuje władzę nad snami. Zaczynasz unosić się w powietrzu i widzieć życie w cudownych nowych barwach. Ale miłość przynosi też słodkie cierpienie, rozkoszną torturę.”

Podsumowując, książka nie jest lekka, ale miło spędziłam z nią czas. Moim zdaniem warto po nią sięgnąć.

Nefmi

~~~
Książka bierze udział w wyzwaniach:

8 komentarzy :

  1. Mam tą książkę na liście do przeczytania. Mam nadzieje, że w końcu uda mi się ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie zapoznam się z tą książką. Nawet nie wiedziałam, że została ona w ten sposób skonstruowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to ciekawa konstrukcja. Wcześniej się z taką nie spotkałam :)

      Usuń
  3. Ciekawa jestem tej książki :)
    Pozdrawiam :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się ją jak najszybciej przeczytać :)

      Usuń
  4. chciałam obejrzeć film kiedyś, ale nie wiem czemu tego nie zrobiłam. Nie wiedziałam, że jest książka. Ale ciekawych rzeczy się można dowiedzieć z blogów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja film obejrzałam, i szczerze mówiąc nie jest on zbyt podobny do książki. Nawet bohater inaczej się nazywa...

      Usuń

Znasz już moje zdanie, teraz ja chciałabym poznać Twoje - wyraź opinię, zgódź się ze mną lub nie, podyskutuj, pożartuj. Zostaw po sobie ślad!