Wydawnictwo: W. A. B.
Ilość stron: 413
Gdy dwudziestoletnia Wiktoria zostaje zamordowana, zaczyna nowe życie. Dosłownie. Trafia do piekielnego Los Diablos, gdzie dostaje intratną posadę diablicy. Jej zadaniem jest targowanie się o dusze zmarłych, potencjalnych nowych obywateli Piekła.
Jednak Wiktoria nie potrafi pogodzić się ze swoją przedwczesną śmiercią, dlatego ciągle wraca na ziemię. Postanawia też zawalczyć o miłość swojego życia. Jednakże będzie musiała wybrać między przystojnym diabłem Belethem a śmiertelnikiem Piotrem. Chce się także dowiedzieć, kto i dlaczego ją zabił...
Czy jej się to uda?
"Latanie... jest jak pierwsza miłość. Jak zakochanie. Nie umiałem znaleźć porównania, dopóki cię nie spotkałem."
Katarzyna Berenika Miszczuk jest studentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. "Ja, diablica" to jej trzecia, po "Wilku" i "Wilczycy", powieść. Jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością.
Zastanawialiście się kiedyś, jak jest w Piekle? Przypiekanie na ogniu? Płacz i lamenty? O nie! Tutaj bohaterowie jeżdżą Lamborghini Diablo, noszą najmodniejsze ciuchy, stawiają włosy na żel i żyją wiecznie. Tutaj możesz spotkać na jednej imprezie Kleopatrę, Michaela Jacksona, Napoleona lub Marylin Monroe. Chcesz być długonogą blondynką? Tylko o tym pomyśl. Chcesz mieć dom na plaży? Tylko zamknij oczy. Tutaj wszystko jest możliwe. A zatem… witamy w Piekle!
"'Kochać' to mocne słowo. Bardzo mocne. Kochać można raz na całe życie. Czy ja chciałam go kochać? Czy ja go kochałam?"
Wiktoria jest zwykłą śmiertelniczką... To znaczy była, dopóki ktoś jej nie zmordował... Trafia do Piekła, zwanego Niższą Arkadią, gdzie obok Kleopatry (tak TEJ Kleopatry) zostaje diablicą. Jej zadaniem jest namawianie zmarłych na Piekło. Dziewczyna jest uparta i wytrwale dąży do celu, obywatele Piekła uważają jednak, że jest zbyt dobra i prawa i nie wiedzą, dlaczego się tam znalazła.
Narracja jest prowadzona właśnie z jej perspektywy. Komentarze diablicy są naprawdę zabawne, wszystko opisuje z humorem, nieraz także z sarkazmem. Podczas lektury cały czas się śmiałam, co nie zdarza mi się często. Przytoczę cytat, który najbardziej utkwił mi w pamięci:
"Wyrwałam jej kociaka.- Spadaj jest mój.Przyda mi się taki termofor wykrywający niebezpieczeństwo. No i Piotruś go lubi. Dla niego mogłabym przygarnąć nawet krowę."
Właśnie Piotr i Beleth. Dwa zupełnie odmienne charaktery. Piotr jest wybrankiem Wiktorii, jednak zupełnie nie zwraca na nią uwagi. Jest określany jako zawsze spokojny indywidualista, ale moim zdaniem po prostu ciężko idzie mu zrozumienie, co dzieje się dookoła niego. Szczerze mówiąc nie przypadł mi do gustu.
Za to Beletha od razu polubiłam, mimo że Wiki nie... Chyba nawet wiem, dlaczego: diabeł jest przebiegły i kłamie, ale cóż... Według mnie jest o wiele lepszy od Piotrusia.
Polubiłam także Azazela, podstępnego diabła, który planuje przejąć władzę nad światem (lub tylko Piekłem byle zrobić na złość Lucyferowi). Jest on sprytny i nic nie robi bezinteresownie - we wszystkim musi mieć jakiś cel.
"Spojrzałam na drzwi i westchnęłam ciężko. W końcu nic gorszego niż śmierć spotkać mnie już nie może. Nie ma się czego bać. Chyba..."
Okładka bardzo mi się spodobała. Choć szczerze mówiąc, nie tak wyobrażałam sobie Wiktorię, Beletha i Piotrka (ci dwaj ostatni są pokazani na skrzydełku, z tyłu).
Pisarka umiejętnie korzysta z dobrze znanych, popkulturowych tematów, odświeża je i bawi się nimi. Łącząc najlepsze cechy romansu, kryminału i powieści fantasy, stworzyła pełną humoru i - mimo kontrowersyjnego tematu śmierci - lekką książkę.
"Pożegnania. Nie lubię ich. Wydają się taką ostatecznością. Nigdy nie wiadomo, czy zobaczy się kogoś, z kim właśnie ściskasz dłoń i kogo całujesz w policzek, komu machasz z oddali. Może to ostatni dotyk, ostatnie słowa?"
Fabuła jest niezwykle wciągająca. Książkę, pomimo jej 400 stron, czyta się szybko i przyjemnie. Według mnie jest idealna na wieczór po ciężkim dniu. Polecam i już zaczynam czytać kolejne części :)
Nefmi
~~~
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Książka co jakiś czas obija mi się o uszy, ale jakoś jeszcze nie miałam przyjemności się z nią zapoznać. Jak tylko czas pozwoli (i fundusze) to postaram się przeczytać tą książkę, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Cię zachęciłam :) Mam nadzieję, że uda Ci się ją przeczytać, jak najszybciej ;)
UsuńJuż wróciłam, powolutku nadrabiam zaległości,pozdrawiam ciepło xxxx to dość ciekawa pozycja o której od jakiegoś czasu myślę,a Ty świetnie zachęcasz;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam ;)
UsuńRównież pozdrawiam!
Cytaty są cudowne. Wiele słyszałam o tej pozycji tylko nie mam za bardzo pieniędzy na nią a wątpię, żeby była w mojej bibliotece.
OdpowiedzUsuńTak, mnie też cytaty bardzo się spodobały :)
UsuńKsiążka jest wspaniała. Chociaż nie jestem wielbicielką książek to ta na prawdę mnie wciągnęła. Podobnie ja druga część "Ja, Anielica". W tym momencie jestem już na czytaniu ostatniej części trylogii "Ja, Potępiona". Fajnie by było gdybyś opisała także te dwie części.
OdpowiedzUsuńTak, mnie też się bardzo podobała. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że ta książka będzie taka dobra :)
UsuńRecenzje już są :)