Nefmi na...

email Facebook GooglePlus Twitter Instagram

Batoh 1652 - Wiedeń 1683. Od kompromitacji do wiktorii

Autor: Marek Groszkowski
Wydawnictwo: Promohistoria (Histmag.org)
Ilość stron: 117

Układy polityczne wokół Rzeczypospolitej zmieniały się jak w kalejdoskopie. W maju 1652 r. na uroczysku Batoh Tatarzy wespół z Kozakami zmasakrowali wojska koronne. Rzeź jeńców była do tego stopnia przerażająca, że dziś niekiedy nazywa się ją niekiedy „sarmackim Katyniem”. Ale już niebawem z niedawnymi katami Polacy musieli się porozumieć, bo na horyzoncie byli kolejni wrogowie – Turcja i Państwo Moskiewskie.

Po ciężkich walkach z Rosjanami, w 1667 roku Rzeczpospolita musiała podpisać niekorzystny rozejm w Andruszowie. Zmienił on układ sił w Europie Środkowo-Wschodniej i osłabił nasz kraj. Wojska polskie coraz więcej energii musiały poświęcać na obronę granic kraju. W ostatnich dekadach XVII wieku na jej najgroźniejszego przeciwnika wyrosła Turcja. Właśnie wtedy polska sztuka wojenna po raz ostatni zadziwiła świat. Jan Sobieski – najpierw jako hetman, a potem jako król – zadał Turkom klęski, jakich nie doświadczyli oni jeszcze ze strony europejskich armii.

Marek Groszkowski w swojej książce zaprasza czytelników na wędrówkę po polach siedemnastowiecznych bitew. Czas przypomnieć o ostatnim wieku świetności I Rzeczypospolitej, gdzie sława i chwała mieszały się ze zdradą i gnuśnością. Przeczytajmy opowieść o czasach, gdy nawet z tragicznych klęsk potrafiliśmy wyciągać wnioski, by przekuwać je w wielkie zwycięstwa.

"Zapraszam do wspominania dni chwały polskiego oręża. Czas przypomnieć wielkie dokonania naszych przodków..."

Marek Groszkowski jest historykiem. Studiował historię na UW, jest doktorantem na Wydziale Historii i Nauk Społecznych UKSW. Jego pasją jest historia wojskowości nowożytnej oraz historia Ukrainy.

Zwykle nie sięgam po książki czysto historyczne w czasie wolnym, jednak w tym wypadku postanowiłam zrobić wyjątek. Czy przyjęcie propozycji recenzowania książki pana Groszkowskiego było dobrym pomysłem?

Myślę, że tak. "Batoh 1652 - Wiedeń 1683. Od kompromitacji do wiktorii" jest napisana całkiem przystępnym językiem - w każdym razie nie musiałam co rusz sprawdzać, co znaczy jakieś słówko, jak się czasem zdarza w książkach historycznych ;)

Ale na poważnie, pan Groszkowski z pewnością wie, o czym pisze. Wszystko jest spójne i zrozumiale opisane. Tak ważny w historii ciąg przyczynowo-skutkowy został świetnie zaprezentowany. Irytowało mnie jedynie, powtarzanie treści poprzedniego rozdziału na początku kolejnego. I nie było to po prostu krótkie streszczenie, które dałoby się jeszcze przełknąć - miałam po prostu wrażenie, że się cofnęłam i czytam drugi raz to samo. Tak jakby czytelnik zapomniał, co było kilka stron wcześniej. Może innym czytelnikom to nie przeszkadza, ale według mnie taki zabieg jest minusem.

Już do plusów należy zaliczyć, urozmaicające lekturę ilustracje i ryciny, które przedstawiają co ważniejsze postaci czy wydarzenia. W treści pojawiło się także kilka cytatów z listów czy kronik, które popierają to, o czym pisze autor.

Podsumowując, książka "Batoh 1652 - Wiedeń 1683. Od kompromitacji do wiktorii" jest naprawdę warta uwagi. Temat jest dokładnie przeanalizowany i świetnie przedstawiony. Książka nie jest obszerna, ale mimo to zawiera naprawdę wiele informacji. Polecam ją zarówno tym, którzy interesują się historią na co dzień, jak i uczniom/studentom poszukującym informacji dokładnie na ten temat ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Histmag.org.

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu.

2 komentarze :

  1. Jacek Komuda w "Bohunie" przedstawił swoją wizję wydarzeń pod Batohem -> http://czytalski.blogspot.com/2014/09/kozacka-zawierucha.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O autorze tak, ale konkretnie o tej książce nigdy nie słyszałam. Może się na nią skuszę, bo wydaje się być ciekawa ;)

      Usuń

Znasz już moje zdanie, teraz ja chciałabym poznać Twoje - wyraź opinię, zgódź się ze mną lub nie, podyskutuj, pożartuj. Zostaw po sobie ślad!