Witajcie!
Po 1,5 miesiąca mojej nieobecności pewnie zdążyliście już zapomnieć, że zdarza mi się jeszcze pisać. Cóż, mi też. Szkoła pochłonęła mnie bez reszty. Jednak dziś mam trochę czasu, więc przychodzę do Was z krótkim podsumowaniem czytelniczym. Zapraszam!
W sierpniu miałam jeszcze sporo wolnego czasu i przeczytałam 8 książek:
1. "W linii prostej" Damien Boyd - str. 188
2. "Ubezwłasnogłowieni" Stuart B. MacBride - str 397
3. "Inne zasady lata" Benjamin Alire Saenz - str. 338
4. "Bajki babi Majki" Ewa Sykorowa-Pekarova - str. 192
5. "Bez mojej zgody" Jodi Picoult - str. 459
6. "Milczenie" Shusaku Endo - str. 284
7. "Historia pszczół" Maja Lunde - str. 517
8. "Przebudzenie" Stephen King - str. 397
W sumie daje to 2 772 strony, czyli prawie 90 stron dziennie.
Natomiast wrzesień nie prezentuje się już tak różowo:
1. "Chłopi. Jesień" Władysław Reymont - str. 258
Czyli zaledwie 8,5 strony na dziennie. Interesujący kontrast, prawda? Az nie wiem, czy powinnam się śmiać, czy płakać nad takim wynikiem. Co prawda mam zaczęte 3 książki, jednak nie zdążyłam ich skończyć, dlatego pójdą już do październikowych statystyk ;)
Sporo książek dołączyło do mojej biblioteczki w czasie wakacji, więc może pomyślę o jakimś stosiku. Ale to jeszcze plany, bo niestety, szkoła jest bardzo, baaardzo czasozjadliwa.
W najbliższym czasie na pewno pojawią się recenzje 2 książek: "Wołyń. Bez litości" Piotra Tymińskiego oraz "Spotkania. Opowieść o wierze w człowieka" - wywiad-rzeka Dawida Kubiatowskiego z Marianem Zembalą. Już mogę Wam powiedzieć, że obie są świetne, ale dlaczego dokładnie? O tym wkrótce ;)
A co tam u Was słychać? Jak Wam minęły ostatni miesiące?
Wyniki są super! Chłopów również mam w planach czytelniczych na ten rok szkolny, ale mam do przeczytania całość (wspominałam chyba na instagramie), więc zostawmy to bez komentarza :D Czekam na stosik! Tylko daj najpierw przygotpwać portfel(!), bo po moim ostatnim szaleństwie - już od jutra od 10:00 pokazanym na blogu - nie doszedł biedaczek do siebie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę powodzonka w szkole oraz więcej, więcej czasu na wszystko!