Dobrani

Tytuł oryginału: Matched

Autor: Ally Condie

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Ilość stron: 352

Cassia zawsze była przekonana, że Społeczeństwo wybiera dla niej to, co najlepsze: co powinna czytać, co oglądać, w co wierzyć. Kiedy więc podczas uroczystości Doboru na ekranie pojawia się twarz Xandera, Cassia nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie jej idealny partner... do chwili gdy następnego dnia w miejsce Xandera na ekranie wyświetla się przez moment twarz Ky'a Markhama.

Społeczeństwo mówi jej, że to drobna usterka, odosobniony przypadek i że powinna się skupić na szczęśliwym życiu, które przyjdzie jej wieść z Xanderem. Lecz Cassia nie może przestać myśleć o Ky'u, a gdy oboje powoli zakochują się w sobie, zaczyna powątpiewać w nieomylność Społeczeństwa i staje przed trudną decyzją: musi wybrać pomiędzy Xanderem i Ky'em, pomiędzy życiem, jakie do tej pory znała, a drogą, którą nikt dotąd nie ośmielił się pójść...

"To zadziwiające, jak mocno trzymamy się fragmentów przeszłości, czekając na przyszłość."

Ally Condie ukończyła Uniwersytet Birgham Young, gdzie specjalizowała się w nauczaniu języka angielskiego. Pracowała w szkołach średnich. Obecnie mieszka z mężem i synami niedaleko Salt Lake City w stanie Utah. "Dobrani" to pierwsza część napisanej przez nią trylogii. Niestety w Polsce dwie kolejne części nie zostały wydane.

"Dobranych" z pewnością nie wyróżnia innowacyjna fabuła, która mimo iż jest niezwykle wciągająca, pozostawia po sobie wrażenie deja vu, wrażenie, że kiedyś już czytałam coś podobnego. To prawdopodobne, bo powieść pani Condie nie wnosi nic nowego do gatunku i nie jest specjalnie odkrywcza. Czyli... nie zmieni Waszego życia. Jednak mimo wszystko, ma w sobie to COŚ.

"Liczę czas do końca tej wizyty. Liczę czas do końca jego życia. Choć jakby się nad tym zastanowić, to liczę też czas do końca mojego życia. Każda minuta, którą spędzasz z kimś innym, daje mu cząstkę twojego życia i odbiera część jego."

Pierwszą, ale za to od razu rzucającą się w oczy różnicą między "Dobranymi", a innymi dystopiami, jest język. Autorka pisze prosto i zrozumiale, ale zarazem poetycko. Manipuluje uczuciami czytelnika i wychodzi jej to świetnie. Nie bez znaczenia dla całokształtu książki są także wplecione w fabułę fragmenty wierszy. W jednym przypadku utwór jest motorem do działania, w innym - prezentem urodzinowym. I choć nie są one liczne, wiersze naprawdę urozmaicają lekturę, sprawiają, że historia est nam jeszcze bliższa.

Mile zaskoczyło mnie także to, że wątek miłosny znalazł się na drugim planie i nie przytłoczył całej powieści, jak to często dzieje się w książkach tego gatunku.

Odrobinę brakowało mi jedynie dynamizmu w wydarzeniach. Prawie nie było zwrotów akcji, wszystko toczyło się spokojnie. Myślę, że to właśnie autorka chciała osiągnąć - pierwszą częścią wprowadzić czytelnika w ten świat, a rozwinąć wszystkie wątki w kolejnych częściach.

"To dziwne uczucie, kiedy wiesz coś, o czym nie wiedzą inni, i gdy masz coś, czego nie powinieneś mieć."

Wspomnę jeszcze o postaciach... Mianowicie, urzekł mnie Ky. Jest chyba najlepszym z bohaterów w "Dobranych". Tak jak wiele innych, również jego historia została zaledwie rozpoczęta. Mam nadzieję, że będę miała szansę przeczytać kolejne tomy i być może dowiedzieć się o nim czegoś więcej. 

Poza tym, cudowna okładka! A jak genialnie wygląda cała trylogia razem...

"Dobrani" są jedną z lepszych dystopii, które miałam przyjemność czytać. Autorka miała konkretny pomysł i świetnie go zrealizowała. Nie wiem jak Wy, ale ja już się nie mogę doczekać, kiedy będę miała okazję poczytać o dalszych losach bohaterów. A, że kontynuacji nie wydali po polsku, będę miała okazję pogłębić moją znajomość angielskiego ;)

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam fantastykę;
Czytam opasłe tomiska;
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu;
Z półki.