Nefmi na...

email Facebook GooglePlus Twitter Instagram

Happy New Year!

Zdjęcie.
Kilka dni temu przywitaliśmy Nowy Rok. Już 2016. A wydaje mi się, że tak niedawno pisałam podsumowanie 2014... Mam wrażenie, że czas ucieka mi zdecydowanie za szybko. Być może jest to związane z wieloma zmianami, które miały miejsce - stresujące egzaminy, potem nowa szkoła i nowi ludzie. Próbując nadążyć za wszystkim, nawet się nie spostrzegłam, kiedy minął mi 2015 rok.

Nie da się jednak ukryć, że 2015, był zdecydowanie gorszy od poprzednika (podsumowanie 2014). Zacznę jednak od krótkiego podsumowania grudnia: przeczytałam jedną książkę - "Pasożyty umysłu", które liczą sobie 318 stron. Czyli czytałam średnio 10 stron dziennie. 

W skali roku to właśnie grudzień wypadł najgorzej. Natomiast najlepiej poszło mi w styczniu, który zakończyłam z wynikiem 2914 stron. Statystyki bloga prezentują się następująco:


Co poza tym? 10. grudnia blog skończył 3 lata, o czym ja, sierota, znowu zapomniałam. Może jeszcze się zbiorę w sobie i coś z tej okazji napiszę, ale nic nie gwarantuję. W razie czego, już teraz napiszę:
Dziękuję, że wytrwaliście ze mną te 3 lata i mam nadzieję, że mimo wszystko, nadal będziecie tu zaglądać ;)

Po prawie roku obecności na blogu, zakończył się cykl "Ad rem...". Planowałam kontynuować go w formie dłuższych artykułów, co niestety muszę przyznać, na razie wychodzi kiepsko. Postaram się to zmienić. Nadal trwa natomiast "Relata refero..." - co piątek dzielę się z Wami interesującymi linkami, na które trafiłam w Internecie. Stali bywalcy z pewnością zauważyli, że w wakacje pojawił się nowy cykl, występujący pod nazwą "Do zobaczenia...". W jego ramach, publikuję recenzje filmów. Na razie jest ich 5, ale to zawsze coś. A kiedy już go zaczęłam, to wypadałoby pociągnąć, prawda? Zwłaszcza, że to chyba jedyne postanowienie sprzed roku, które udało mi się zrealizować...

Miałam przyjemność (zazwyczaj) brać udział w kilku wydarzeniach kulturalnych. Myślę, że najciekawsza była akcja "Trop 10 książek" zorganizowana przez portal eKulturalni.pl, podczas której ukryłam na wrocławskim rynku 4 książki, a wtajemniczeni eKulturalni mieli je znaleźć (szczegóły znajdziecie TU, TU i TUTAJ). Nie powiem, bawiłam się świetnie i nie odmówiłabym , gdyby taka zabawa był przeprowadzona także w tym roku :)

Odbył się jeden konkurs. Może w 2016 roku uda się i będzie ich więcej ;)

Nie brałam udziału w żadnych wyzwaniach. Co prawda zapisałam się do kilku, ale w lutym bodajże, zrezygnowałam. Doszłam do wniosku, że mimo wszystko mnie ograniczają, a przyjemność w lektury zeszła jakby na dalszy plan. W tym roku jeszcze się zastanowię, jeśli organizujecie lub znacie jakieś ciekawe wyzwanie, dajcie znać w komentarzu - może któreś mnie zainteresuje :)

Co w 2016? Chciałabym więcej czasu poświęcić blogowi. Co prawda, teraz jest to trochę trudne, bo w końcu liceum, to znacznie większe wymagania. Widać to chociażby po 4 ostatnich miesiącach ubiegłego roku - eufemizmem będzie stwierdzenie, że moje wyniki nie powalały. I to chyba tyle. Nie chciałabym robić zbyt ambitnych planów, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia, z powodu ich niedotrzymania. Może zabrzmi to sentencjonalnie, ale zobaczymy, co przyniesie czas.

Trzymajcie się ciepło i oby ten Nowy Rok był dla Was jak najlepszy!
Wasza,

5 komentarzy :

  1. Gratuluję 3 urodzin i życzę dalszej wytrwałości! I wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję świetnych wyników i życzę, aby tegoroczne były jeszcze lepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników oraz trzech lat blogowania. :) Ja także, po roku wyzwań, doszłam do wniosku, że za bardzo mnie one ograniczają, więc w tym roku tylko "52 książki" podjęłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję pięknego wyniku i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje wyniku :) trzymam kciuki za ten rok ;) pozdrawiam http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń

Znasz już moje zdanie, teraz ja chciałabym poznać Twoje - wyraź opinię, zgódź się ze mną lub nie, podyskutuj, pożartuj. Zostaw po sobie ślad!