Nefmi na...

email Facebook GooglePlus Twitter Instagram

Nie odchodź, Julio

Nie odchodź, Julio - Ewa BarańskaAutor: Ewa Barańska

Wiktor jest studentem. Kiedy pewnego dnia poznaje Idę, bogatą dziewczynę, dla której liczą się tylko ciuchy, plotki i imprezy, myśli, że znalazł prawdziwą miłość. Chłopak jest spokojny i bardzo różni się od swojej dziewczyny, jednak zdaje się nie dostrzegać różnicy...

Wszystko zmienia się kiedy poznaje Julię, która jest zupełnym przeciwieństwem Idy: spokojna cicha, zamiast imprez woli czytać książki o starożytnych kulturach.

" 'Są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu' - przyszedł mu do głowy przeczytany gdzieś cytat."

Ich spotkania w parku i rozmowy o książkach zbliżają ich do siebie. Niestety niedługo potem spotykają na swojej drodze wiele przeciwieństw. Okazuje się, że Julia jest śmiertelnie chora, a Ida nie chce zostać porzucona i ucieka się do podstępów, by odzyskać Wiktora. Czy zakochanym uda się pokonać wszystkie problemy? "Czy każdy z nas może pomóc losowi w dopisaniu happy endu?"

" 'Dlaczego ja? Dlaczego mnie to dopadło? Czym sobie zasłużyłam na taki los? - w głowie Julii ruszyła lawina pytań bez odpowiedzi. - Czy to kara za winy, których nie jestem świadoma? Dlaczego jednych spotyka miłość, a innych choroba? Co z moimi planami na przyszłość?' "

Początkowo książka wydawała mi się kolejną typową "młodzieżówką". Jest zazdrość, udawanie, że jest się kimś innym i oczywiście, wielka miłość. Jednak z czasem okazuje się, że jest to bitwa o zdrowie, którą musi stoczyć młoda dziewczyna, która nie jest nawet pełnoletnia! Historia otwiera oczy na sprawy ważniejsze niż pieniądze czy "trendy" przyjaciele i imprezy. Pokazuje, że zarówno miłość jak i choroba przychodzą często nieproszone. Mówi, że warto walczyć i absolutnie nie wolno się poddawać mimo przeciwności i zwątpienia. Pozwala uwierzyć w potęgę najpiękniejszego uczucia i w tą niewidzialną nić porozumienia, która łączy dwoje ludzi. Jednocześnie przypomina, że najważniejsza w chorobie jest wola życia i przezwyciężenia własnych słabości.

" 'Czuję się fatalnie, cierpi moja dusza i serce, świat jest dla mnie więzieniem, a śmierć jedyną drogą ucieczki' "

Postaci są świetnie wykreowane, są głębokie mają swoje rozterki i problemy. Wydaje się, że autorka wzięła je prosto "z podwórka" i jak tylko wyjdziemy z domy możemy się na nie natknąć. Julia jest molem książkowym, który żyje w cieniu swojej pięknej siostry. Natomiast Wiktor jest studentem matematyki. Kiedy był z Idą ciężko pracował i na JEJ imprezy wydawał wszystkie zarobione pieniądze, a przez spotkania z nią miał zaległości na uczelni. Wszystko zmieniło się na lepsze, gdy zaczął spotykać się z Julią...

" '(...) Żyj chwilą, jakby to była ostatnia chwila twojego życia' - pomyślała (...) "

Książka jest pięknie wydana. Okładka przyciąga wzrok i zachęca do lektury. Nie dopatrzyłam się żadnych literówek. Historia jest wciągająca i nieprzewidywalna, sprawia, że czytelnik z zapartym tchem śledzi walkę Julii z chorobą. Książka potrafi rozbawić, zasmucić, a także wzruszyć. Ja w wielu momentach ocierałam łzy z oczu, więc radzę zaopatrzyć się w chusteczki. Gorąco polecam!

Nefmi

2 komentarze :

  1. Ojejku! Muszę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam szczerze - to nie jest mój typ książek. Do tego rzadko (ok, raz na milion!) sięgam po polskich autorów. Jednak Twoja recenzja naprawdę mi się spodobała i zachęciła do przeczytania tej książki. Świetnie napisana recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Znasz już moje zdanie, teraz ja chciałabym poznać Twoje - wyraź opinię, zgódź się ze mną lub nie, podyskutuj, pożartuj. Zostaw po sobie ślad!