Nefmi na...

email Facebook GooglePlus Twitter Instagram

Anielski ogień

Tytuł oryginału: Angelfire
Autor: Courtney Allison Moulton

Co noc Ellie dręczą brutalne koszmary o bestiach, które ją zabijają. Dziewczyna wmawia sobie, że to tylko wytwory jej wyobraźni. Ale czy na pewno?
Kiedy spotyka tajemniczego Willa ma déjà vu, jest pewna,że już go kiedyś spotkała. I nie myli się. W dniu siedemnastych urodzin, chłopak budzi w niej moc i uświadamia jej, że jest Preliatorem, który musi walczyć z kosiarzami, którzy pożerają ludzkie ciała, a dusze zabierają na wieki do piekła.
Zawsze kiedy umrze, Ellie odradza się ponownie, jednak tym razem coś się stało i zajęło jej to aż 40 lat! Dziewczyna będzie musiała przypomnieć sobie wszystko z poprzednich żyć i odkryć kim jest naprawdę, aby pokonać kosiarzy...

Na początku książka nie przypadła mi do gustu, chociażby przez takie zdanie, które pojawia się już w drugim rozdziale:

"Nie zdążyłam wziąć ostatniego oddechu, ponieważ umarłam."

I spodziewałam się więcej takich zdań, jednak muszę przyznać, że w miarę czytania, fabuła się rozwijała, a akcja przyśpieszała i już nie pojawiały się tak absurdalne zdania, co uczyniło książkę lepszą.

Ellie jest doskonałym przykładem współczesnej nastolatki. Ciuchy, imprezy, spotkania z przyjaciółmi, no i oczywiście kłopoty w szkole. Dziewczyna na urodziny dostaje Audi, co doskonale świadczy o "grubości portfela" jej rodziców. Uważam, że jest ona rozpieszczona i niedojrzała. Jednak w miarę czytania, nastolatka się z mienia. Podczas walk z kosiarzami wykazuje determinację i odwagę. Trzeba jednak zaznaczyć, że w dużym stopniu jest to zasługa Willa.

Will jest skryty i tajemniczy. Ellie wie o nim tylko, że jest on jej Stróżem. Z czasem jednak dowiaduje się więcej, ale czy dobrze jest znać tyle szczegółów? Uważam, że bohaterowie są plusem tej książki.

Świat przedstawiony jest ciekawy i oryginalny. Barwne opisy sprawiają, ze łatwo jest sobie wyobrazić, gdzie znajdują się bohaterowie.

Lektura była łatwa i przyjemna. Język prosty i myślę, ze zrozumiały dla każdego. Polecam!

Nefmi

2 komentarze :

  1. Książka moim zdaniem mogłaby mieć potencjał, ale fabuła nie wciąga, jeśli jest źle napisana. Powieści mają uczyć, a nie cofać nas. Słyszałam o "Anielskim ogniu" już wcześniej i chciałam ją przeczytać, ale po Twojej recenzji raczej zrezygnuję, więc dzięki za uświadomienie :)
    www.firefrosted.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... Chciałam przeczytać, ale w sumie może to szkoda czasu...

    OdpowiedzUsuń

Znasz już moje zdanie, teraz ja chciałabym poznać Twoje - wyraź opinię, zgódź się ze mną lub nie, podyskutuj, pożartuj. Zostaw po sobie ślad!